Autor |
Wiadomość |
Phat
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kapsztad
|
Wysłany:
Sob 14:53, 23 Lip 2005 |
|
PROLOG
Małgorzata przyglądała się ułożonym na podłodze kartonom. Każdy z nich był podpisany. Plakietka na pierwszym głosiła "FIGURKI". Na kolejnym litery układały się w dwa słowa "MAPY EUROPY".
-Gosia?! Jesteś tu? - usłyszała za sobą głos swego przyjaciela - Mateusza.
-Jestem. Przeglądam kartony, sprawdzam, czy każdy jest podpisany. Nie chcę mieć potem problemów.
Dom przy Lincoln Street nie należał do niej, lecz do Carmen, jej przyjaciółki, która dwa miesiące wcześniej zniknęła w tajemniczych okolicznościach w Ameryce Południowej.
-Jesteś pewna tego co robisz? - Mateusz martwił się o Małgosię. Od czasu zaginięcia Carmen była dziwna i tajemnicza. Wiedział, że coś przed nim ukrywa.
-Oczywiście, że tak. Możesz zabierać te kartony. Pieniądze niech wpłyną na to konto - Gosia podała mu białą karteczkę, na której niestarannie nabazgrała swoje imię, nazwisko i numer konta.
-Gdzie cie znajdę? - Mateusz z każdą chwilą był coraz bardziej zaniepokojony.
-Nie wiem. Jeszcze dziś wyjeżdżam z kraju.
-Czyś ty zgupiała?! - ruszył za nią po schodach. Chciał jej wyperswadować ten pomysł, nie wiedział tylko jak.
-Zadzwonię w przyszłym tygodniu - powiedziała zamykając drzwi i ruszając wąską ścieżką w stronę bramy.
Małgorzata wiedziała, że właśnie zaczyna się jej największa przygoda. Trzy lata temu przyjechała z Polski do Stanów Zjednoczonych, teraz opuszczała je, by odnaleźć swoją przyjaciółkę, zaginioną w niewyjaśnionych okolicznościach.
Otworzyła drzwi samochodu i usiadła za kierownicą. Włączyła płytę Cesarii Evory i zapaliła silnik. Udała się w stronę swojego mieszkania by stamtąd zabrać walizki i ruszyć do Meksyku i dalej na południe, do Ameryki Południowej, do Ekwadoru.
|
|
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 14:22, 08 Sie 2005 |
|
Hmmm...
Zapowiada się bardzo ciekawie. Styl jest ładny, ortogafia przestrzegana, tak samo jak stylistyka.
Podobało mi się. Czekam na kolejne części
|
|
|
|
|
Phat
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kapsztad
|
Wysłany:
Sob 9:53, 03 Wrz 2005 |
|
Dzięki
Części kolejne się pojawią
Wkrótce
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:42, 03 Wrz 2005 |
|
Może być ciekawie
|
|
|
|
|
Phat
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kapsztad
|
Wysłany:
Pią 15:17, 09 Wrz 2005 |
|
Słońce paliło niemiłosiernie, gdy Małgosia jechała bezkresnymi ulicami Ameryki. Muzyka Cesarii Evory sprawiała, że w aucie było jeszcze cieplej. Droga męczyła, jednak Gosia nie robiła przystanków. Jechała od pięciu godzin nie robiąc sobie przerwy. Chciała jak najszybciej znaleźć się w Ekwadorze - u celu wyprawy.
Gdyby nie okoliczności w jakich Małgosia zmierzała ulicami kraju zachwycała by się widokami. Była wielką romantyczką. Teraz nie dostrzegała jednak uroków bogatej w tej części Ameryki natury.
W czasie długiej drogi minęły jej zaledwie dwa auta. Małgosia nie dostrzegła ich. Patrzyła przed siebie, nie potrzebowała nawet mapy.
Wyprawa była czymś tajemniczym i nierealnym nawet dla niej samej. Do Ameryki przyjechała przed trzema laty. Zaprosiła ją jej koleżanka z lat szkolnych, Amerykanka, - Carmen. Kiedy więc dwa miesiące temu dziewczyna zniknęła w tajemniczych okolicznościach, podczas wyprawy do Ekwadoru Małgosia postanowiła pojechać za nią.
Jedynym śladem pozostałym po znajomej był tajemniczy laptop pozostawiony w pensjonacie, do którego, jak do tej pory, Gosi nie udało się dostać. Wiedziała, że Carmen chowała w niej swoje artykuły do gazety i dlatego hasło musiało być trudne, choć banalne i niewymagające myślenia.
Trzy miesiące temu młoda Ametykanka, dziennikarka - podróżniczka z wykształcenia, ruszyła do Ekwadoru, by napisać kolejny artykuł. Swoje kroki Carmen skierowała ku Quito, stolicy państwa. O czym zamierzała piać i ile czasu miała tam spędzić nie wiedział nikt. Przez pierwszy miesiąc dziewczyna odzywała się regularnie. Miała z nią kontakt Gosia oraz redakcja gazety dla której pracowała. Nagle wiadomości od Carmen przestały napływać. Pokój w pensjonacie pozostał pusty, a w nim wszelkie rzeczy dziennikarki.
Rozpoczęły się poszukiwania.
Małgosia wiedziała, że zbliża się powoli do granicy Ameryki. Przed trzema laty mówiła, że już nigdy stąd nie wyjedzie. Teraz miała opuścić Kraj Marzeń na rzecz ratowania przyjaciółki. O ile przyjaciółke można było jeszcze uratować...
To pytanie dźwięczało Małgosi w uszach, ale starała się nie myśleć o tym, że na miejscu - w Quito - może nie znaleźć żywej przyjaciółki.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 19:38, 15 Wrz 2005 |
|
Parę literówek się znalazło.
Ale jak dotąd fabuła ciekawa. Tajemnica w Quito.
Jak już mówiłam - może być ciekawie
|
|
|
|
|
dasskaa
Nowicjusz
Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 23:06, 07 Sie 2009 |
|
kilka literówek (ech, każdemu się zdarzaxd) ale koncepcja mi się podobax)
|
|
|
|
|
Aś!
Nowicjusz
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok !? Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:36, 23 Lut 2010 |
|
Fabuła ciekawa, wciągająca, czuję nie dosyt =0 ale to chyba dobrze ^^
|
|
|
|
|
vessmg
Nowicjusz
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 1:48, 24 Cze 2014 |
|
spoko
|
|
|
|
|
|