słodko_gorzka
Nowicjusz
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 21:35, 28 Mar 2010 |
|
Ania kładła się na trawie i patrzyła w niebo. Mijały godziny, a ona nadal z zachwytem patrzyła się w górę.
Lubiła, kiedy na niebie pojawiały się chmury, ale też nie gardziła bezchmurnym niebem. Uwielbiała wyobrażać sobie, że siedzi na jednej z chmur i widzi wszystko z góry.
Miała wielką obsesję na punkcie przestworzy, więc postanowiła sobie, że zostanie pilotem, a póki co pomalowała sobie sufit i ściany na niebiesko. W swoim pokoju miała własne niebo. Tylko jej, osobiste. Łóżko przypominało jedną wielką chmurę, poduszki te mniejsze obłoczki.
Kiedy pewnego dnia się obudziła, zauważyła, że nie leży na łóżku tylko na jednej z chmur. Spojrzała na dół. Wszystko było takie maluśkie, ludzie wyglądali niczym mrówki i zachowywali się podobnie do nich. Ciągle biegali w jedną albo druga stronę. Co gorsza - nikt nie spojrzał na chmury.
Dziewczynka zastanawiała się dlaczego ludzie tak rzadko patrzą w niebo, czemu spoglądają na nie tylko po to, żeby upewnić się czy zaraz nie zacznie padać deszcz? Czy oni nie potrafili tak kochać nieba jak ona?
Ania przeskoczyła na drugi obłok. To niebo wyglądało jak prawdziwy raj, nie istniał tu pośpiech, a Aniołowie uśmiechali się do siebie nawzajem. Mieli piękne skrzydła, które dodawały im uroku. Na żywo wyglądali piękniej, niż na obrazku.
Zachwycona dziewczynka próbowała ogarnąć wzrokiem całe niebiosa, zamykała oczy, by poczuć zapach raju. Dotykała każdej chmurki, witała się z każdym Aniołem. Jak tu jej było dobrze! Obłoki pod stopami były niezwykle miękkie i puszyste, na dole nigdy nie widziała takiego materiału.
-Witaj Aniu, czy podoba ci się tutaj? - z zamyślenia wyrwał ją głos jednego z serafinów.
-Tak, Aniele, tutaj jest cudownie. Nikt tutaj nie pędzi na złamanie karku.
-Mamy całą wieczność na załatwianie swoich niebiańskich spraw, więc po co gonić? Do nieba dostają się ci, którzy zasłużyli, bo jeżeli ktoś ma nam rozrabiać, siać zamęt i chaos, to my ładnie dziękujemy za jego obecność. Aniu, dostąpiłaś tego zaszczytu, kochasz świat, szanujesz przyrodę, a gdyby było więcej ludzi takich jak ty, na ziemi żyłoby się o niebo lepiej - w tym momencie Anioł mrugnął do dziewczynki, która się natychmiast roześmiała - Wybacz, ale muszę iść, przywitać innych gości, myślę, że sobie sama poradzisz tutaj. Widzę, że się zadomowiłaś.
Ania pożegnała się z serafinem, położyła się na chmurce i spoglądała w dół, na ziemię.
-Aniu! Ile można spać? - dziewczynka otworzyła oczy. Zobaczyła, że leży nie na obłoczku, ale na swoim łóżku. - Wstawaj, proszę! - to krzyczała mama, a Ania zorientowała się, że jej pobyt w niebie był tylko snem. Pięknym snem.
---
Od razu informuję, żeby nie było nieprzyjemności, że jest to również umieszczone na digarcie ;]
|
|
|