Autor |
Wiadomość |
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 20:16, 05 Lis 2005 |
|
|
|
|
|
|
Plotkara
Nowicjusz
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: New York
|
Wysłany:
Nie 14:28, 20 Lis 2005 |
|
Niezłe. Skupiłaś się na etyce i psychologii, a nie na tych wszystkich intubacjach i innych
Podobało mi się
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 16:26, 23 Gru 2005 |
|
22 marca 2005
Nie mogę się doczekać,
by z siostrą podzielić się
dobrą wiadomością,
tym co mnie zdziwiło,
opowiedzieć dowcip,
przygodę.
Dopiero gdy słyszę
jej westchnięcie, chichot,
wybuch śmiechu -
- gdy widzę, jak robi wielkie oczy -
- moja radość jest pełna
Pam Brown (ur. w 1928 roku)
Siedziałam nad raportem za marzec, bo jak zwykle narobiłam sobie zaległości, gdy wszedł Jan.
-Przywieźli kogoś, rusz się.
Pomyślałam sobie, że Janowi kontakt z ludźmi umierającymi źle robi - robi się coraz mniej miły, odkąd pracuje na izbie przyjęć. Mimo to wstałam. Z radością odłożyłam pisanie raportów na przyszłość, której bliżej nie potrafiłam określić.
Tym razem przywieźli młodą dziewczynę. Miała dwadzieścia jeden lat. Początkowo ja i Jan patrzyliśmy na nią oniemiali. Była piękna. Włosy w kolorze miodu opadały na ramiona. Była szczupła, miała 170 centymetrów wzrostu i piękne ciemne oczy.
Jej serce nie biło. Próbowaliśmy ją ratować, gdy do sali wbiegła dziewczyna. Identyczna do niej. Miało się wrażenie, że znaleźliśmy się w innym wymiarze. Dwie piękne kobiety - jedną próbowaliśmy ratować, druga była na tyle silna, że jeden sanitariusz nie był w stanie wyprowadzić jej z sali.
Próbowaliśmy ratować jej siostrę bliźniaczkę. Była nie tylko piękna. Miała przecudne imię - Nadia. Zawsze lubiłam rosyjskie imiona.
I mimo, że próbowaliśmy zmarła. Bez powodu. Tak po prostu. Jej serce przestało bić bez żadnej przyczyny.
Kiedy rozmawiałam z jej siostrą okazało się, że obydwie studiowały filologię angielską, obydwie miały stypendium.
-Pani doktor... Czemu ona nie żyje?
I w tym momencie poczułam się bezradna. Zmarła tak po prostu, jeśli można powiedzieć, że człowiek jest w stanie umrzeć "tak po prostu".
-Nie wiem. Przykro mi.
Ale tego dnia poszłam na dół, do kostnicy.
I przypomniałam sobie słowa mojego opiekuna w czasie praktyk:
-Chcecie zostać lekarzami?! Chcecie?! Zapamiętajcie więc sobie, bo bez tego nigdy nimi nie zostaniecie: Medycyna jest sztuką, a w sztuce są sytuacje, których nie można racjonalnie wytłumaczyć. Musicie to uszanować i nigdy o tym nie zapomnieć.
Pobiegłam wtedy do tej dziewczyny - Taszy, siostry bliźniaczki Nadii.
-Medycyna jest sztuką, dlatego nie mogę pani wytłumaczyć, czemu pani siostra nie żyje.
Tasza spojrzała na mnie zdziwiona i nagle uśmiechnęła się blado:
-Rozumiem. Sztuka. Może ma pani rację. Może medycyna jest trochę jak balet?
I odeszła. Tak po prostu.
Tego dnia, gdy wróciłam do domu zadzwoniłam do Marty, mojej siostry. Ostatnio rozmawiałam z nią w lutym, a nie chcę, by któregoś dnia ta sztuka zwana medycyną mi ją zabrała. Tak po prostu ją zabrała.
|
|
|
|
|
Alicja
Fanatyk
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Śro 11:32, 28 Gru 2005 |
|
Jak ja uwielbiam, kiedy piszesz
Masz obowiązek napisać coś przed wyjazdem
A teraz błąd który bardzo boli czytając opowiadanie :
Alena napisał: |
Pomyślałam sobie, że Janowi kontakt z ludźmi umierającymi źle robi - robi się coraz mniej miły, odkąd pracuje na izbie przyjęć. |
Powtórzenie źle działa na czytającego. Rozumiem, że chciałaś zastosować zabieg, ale jednak...
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 15:48, 31 Gru 2005 |
|
Jestem z Ciebie dumna
(a konkretnie to z opowiadania )
|
|
|
|
|
Alicja
Fanatyk
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Sob 19:55, 28 Sty 2006 |
|
Ja rozumiem, że nie można "dostać" weny, ale jednak miło by było...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 22:42, 22 Kwi 2006 |
|
28 marca 2005
"Aby Bóg był wszystkim we wszystkich."
1 Kor 15, 28
Miałam dziś pacjenta. Prawie jak codzień, a jednak nie był to zwykły pacjent...
Przyszedł, bo coś mu dolegało, coś go wysypało... I dlatego, że potrzebował porozmawiać. Przynajmniej tak sądziłam, bo zalegał w moim gabinecie ponad czas. Grzecznie, starając się być uprzejmą powiedziałam mu więc:
-Przepraszam pana, ale jeśli zależy panu na rozmowie to proponuję zadzwonić do znajomych, przyjaciół, rodziny...
Przerwał mi gestem. Uśmiechnął się i powiedział:
-Ja widzę, że pani to jeszcze mało pojmuje. Ja nie muszę chodzić po lekarzach, żeby porozmawiać. Ja nie muszę dzwonić po znajomych, przyjaciołach, czy rodzinie.
-Po co więc pan przyszedł?
-Bo zawsze myślałem, że lekarz jest tak blisko Boga. Wie pani, kiedyś tak było, ale teraz jedyne o czym pani myśli to praca, dom, o ile go już pani założyła i kariera. Kiedy pani była ostatnio w kościele?
Zrobiłam się czerwona, ale potem pomyślałam: "To zwykły pacjent. Czemu pozwalam, by mnie wypytywał?" A jednak nie umiałam milczeć.
-Dawno temu.
-I dlatego myślała pani, że ja przyszedłem pogadać. Niech pani pójdzie do kościoła to się pani przekona - tam można rozmawiać nawet milcząc - uśmiechnął się do mnie, podziękował za to, że go nie wyrzuciłam i wyszedł. Nawet nie wziął ze sobą recepty.
Zaraz po pracy pognałam w stronę pobliskiego kościoła. Wiekami mnie tam nie było.
Ścisnęło mnie coś w żołądku. Postanowiłam sobie usiąść w jednej z ławek, pomodlić się, porozmawiać milcząc. Nie wiem, jak długo tam byłam, ale w pewnym momencie zobaczyłam mojego Pacjenta. Początkowo go nie poznałam - miał na sobie sutannę, był księdzem. Uśmiechnął się do mnie i usiadł obok.
Od dawna nie czułam się taka... wygadana?
Wystarczy milczeć i się wsłuchać. To nie łatwe, ale może...
Obiecałam księdzu, że się jeszcze pojawię. W miarę możliwości - będę to robić regularnie. A on uśmiechnął się i powiedział, żebym o modlitwie pamiętała też w domu, pracy, bo to odda mi głębię zawodu.
A gdy tak teraz siedzę to myślę sobie, że ten ksiądz ma właściwie ładny uśmiech. Promienny, taki, jakby wiedział coś, o czym nie wie nikt inny...
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Nie 13:25, 23 Kwi 2006 |
|
Bardzo ciekawe takie...z głębią, że tak powiem
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 15:20, 23 Kwi 2006 |
|
Dziękuję
Tak mi się jakoś wczoraj zebrało na sentymenty
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Nie 18:35, 23 Kwi 2006 |
|
Więcej! Więcej!
|
|
|
|
|
Aś!
Nowicjusz
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok !? Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 13:43, 23 Lut 2010 |
|
Wciągnęło mnie, ale za nim zaczęłam to już skończyłam, a apetyt rośnie w miarę jedzenia! Więc nie napisze nic więcej, wszystko napisała, ciekawie ale mało.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 1:31, 24 Lut 2010 |
|
Jeju ja już nie pamiętałam, że coś takiego pisałam
To były czasy, gdy Marta myślałą o medycynie!
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|