Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
Wysłany:
Nie 12:35, 20 Gru 2009
<Milczy na temat Meksyku, choć zżera ją zazdrość>
W sumie - ja też zaczynam takie wyjazdy rozumieć. Może to kwestia tego, ze człowiek dorasta, ma więcej spraw na głowie, a taki wyjazd na święta to zupełne odcięcie się od tego świata, obowiązków itp? Przynajmniej tak mi się wydaje...
Chyba coś w tym jest - jak się dorasta i obowiązki narastają, więc to naprawdę przyjemne znaleźć się z dala od wszystkiego, co zwiazane z codziennością - wtedy można w pełni wypocząć
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach