Wakacje

A jeśli chodzi o nasze wakacje...
Znowu wybyłyśmy Smile

Tym razem czas nie w tył, ale w przód Smile

Nawet bliżej od domu nie poprzednio, ale mamy wrażenie, że upał mniej znośny. Dlatego, kiedy weszłam do pokoju po wodę i zobaczyłam, że ten laptop leży taki samotny, to go porwałam i wpadłam na forum - jestem od niego definitywnie uzależniona Wink

Ale, że napisałam, że żyjemy, że jest super i wogóle, to myślę, że mogę zaraz zmykać na rzecz naszych basenów, morza i jaccuzi Wink

Pozdrawiam :*

Moje wyjazdy wlasnie dobiegly konca Sad

Zobaczylismy, co zobaczyc chcielismy i juz planujemy wakacje w przyszlym roku Wink

OO Thabo

Ja też już koniec. Teraz w domku siedzę i wieczorami pozostało mi wychodzić ze znajomymi Smile

Tak poza tym było super Smile

Milo slyszec, ze Tobie wakacje tez sie udaly Wink

Nam juz sie tez dobre konczy, bo siedzimy wlasnie w recpecji i czekamy na dojazd na lotnisko...
A teraz juz tylko do Babci na trzy dni, bo to wstyd, ze jeszcze nas tam nie bylo Wink

A potem...
Az strach mowic Wink

Jak w pazdzierniku bede miala duzo sprawdzianow, to bede tutaj zagladala, zeby poczytac, jak to nam dobrze latem bylo Wink

Jaki tam strach! Powinni tego zabronić Very Happy

Oczywiście mówienia o TYM w trakcie wakacji ;d Toż to zbrodnia ;d Życzę przyjemnego lotu Smile

Dziękujemy Wink

Lot przyjemny był, tylko, że strasznie męcząca była przesiadka w Londynie...
Rzeczywiście - koniec rozmowy o Same Wiecie Czym Very Happy

W tym wszystkim zawsze najbardziej denerwują mnei te odprawy i takie tam...bezsensowne czekanie i tym podobne Very Happy

Właśnie - dość! Przecież są wakacje! Very Happy

No właśnie. Ja w pierwszą stronę lecieliśmy, to mama Wiktorii się martwiła, bo kupiła na lotnisku zestaw do paznokci (bo sama swojego zapomniała Razz

), ale nie miała bagażu już przy sobie i się bała, że jej i ten zestaw zabiorą.
Gdzie tam - wpuścili z pilniczkiem i nożyczkami Wink

(u nas za nic by nie przeszła przecież)
A teraz?
Kontrole, kontrole, kontrole...
Jedyny plus to fakt, że mieliśmy godzinę na sklepy wolnocłowe Wink

A kolejny minus, to to, że patzryło na nas całe lotnisko, jak się z Synthią żegnałyśmy Wink

(dziewczyna ma taki płacz, że ją na pewno wszyscy słyszeli Razz

)
Ale rzeczywiście - teraz kontrole mega dokładne, a wtedy prawie tak, jakby ich nie było Wink

Ja nie narzekam, bo tu przynajmniej były dla nas wszystkich miejscówki (nie chcę się chwalić, ale jak leciałyśmy do Londynu, już wracając do Polski, to Paweł [brat Wiktorii] i rodzice Wiktorii nie dostali przez pomyłkę miejscówek Wink

I było zamieszanie Very Happy

- jak zwykle nasza grupa zwróciła na siebie uwagę)

To nie było śmieszne, Ala Wink

Ja wpadłam w panikę, jak usłyszałam, że ich wołają Wink

Bo bałam się, że zaraz nas wszystkich zatrzymają Wink

Ohh, ale [rzynajmneij było ciekawie ;d Nie ma jak adrenalina;d

Jasne, że było ciekawie, ale na przyszłość wolałabym takich przygód uniknąć Wink

Nie chciałabym zostać tam na lotnisku... Zwłaszcza przez tych ich żołnierzy (dobrze, że to Paweł nie miał miejscówki, bo ja dostawałam bilet zaraz po nim Wink

)

Taa... Ja od tego momentu już zawsze będę sprawdzać, czy mam miejscówkę, a jak nie mam, czy to tak ma być Wink

A najlepsze było to, że nikt z nich nawet nie wpadł na to, że coś jest nie tak, jak miało być... Smile

Ja też widziałam, że nie mają, a ja mam i się nawet nie skapnęłam Wink

Ale takich przygód to jeszcze nigdy nie było Wink

I jeszcze, jak się z polskim nazwiskiem męczyli Smile

Ehh...

Wspomnienia mamy na pewno nietypowe Wink

A ja jeszcze teraz sobie to ładnie "dopracowałam" tym wyjazdem na weekend Wink

Ale teraz to już tylko Zakazane Myśli mi zostały, bo nic jeszcze nie mam - ni zeszytów, ni książek...
Takie błogie nieposiadanie Wink