Autor |
Wiadomość |
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pon 21:08, 25 Gru 2006 |
|
ooo dziewczyny!!:*:* wróciłam!!! miałam problemy z kompem i nastrojem, a poza tym dużo na głowie, bardzo Was przeraszam, że mnie nei było...;(
Powiem Wam jak u mnie. Fatalnie. Nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio. Po nocach nie śpię, często płaczę, denerwuję się o byle co i w ogóle...a wszystko przez to, że powiedziałam mu. Powiedziałam, że jest dla mnie bardzo ważny. Zawsze mówiłam, że w życiu tzreba ryzykować, bo zawsze można coś zyskać, a nie stracić nic. teraz już wiem ile można stracić. On powiedział, że nie wie co teraz zrobić i takie tam. Teraz między nami jest normalnie. Tak jak było zawsze. Nie mam już nadziei ani radości, uszło ze mnie po prostu... przyjaciele mi mówią, że ostatnio się zmieniłam, zrobiłam się powazna i smutna. Najgorsze jest to, że widze go ciedziennie, bo chodze z nim do klasy. Kiedy patrze na niego, to po prostu nie wytrzymuję. Moja przyjaciółka powiedziała mi, że ktoś keidyś powiedział, że najbardziej odczuwa się brak drugiej osoby, gdy siedzi się obok niej i wie, że nigdy nie będzie się z nią. Zgadzam się z tym. Już sama nie wiem co robić...
Ja wiem jak to jest. Później się dorasta i zapomina. To co teraz jest nieistotne, bo z czasem i tak zapomnimy o kimś, kto dla nas teraz jest bardzo ważny. Ale mimo tego, że wiem, nie potrafię nic zrobić...nic...
Dziękuję Wam, że chociaż tutaj mogę to napisać.
I życzę Wam powodzenia :*:*:* Oby się Wam udało!
|
Ostatnio zmieniony przez dirty_dancing dnia Nie 22:34, 29 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:35, 26 Gru 2006 |
|
Za nic nas nie przepraszaj Grunt, że wróciłaś, bo nam już tęskno było.
W sumie, jak mu o tym wszystkim powiedziałaś, to on (i Ty) przynajmniej wie(cie) na czym stoi(cie). Wiesz, może on, po jakimś czasie wszystko sobie poukłada i zrozumie, może zmieni swoje podejście do Ciebie. Przepraszam, że pytam, ale na jakich teraz jesteście stosunkach? Przyjacielskich? Koleżeńskich? Bo to też robi przecież różnice. Mam nadzieję, że po pewnym czasie ta radość do Ciebie wróci, ten balonik radości znowu będzie pełny.
Wiem, żę to głupio, błaho zabrzmi, ale według mnie musisz być dobrej myśli.
Osobiście mam nadzieję, że my tych naszych miłości w wieku nastu lat nie zapomnimy, bo to one nas kształtują, tworzą nas gotowych do późniejszych związków.
Za nic nie dziękuj, jak będziesz miała zły humor, albo po prostu będziesz miała ochotę komuś o tym wszystkim opowiedzieć, to pisz śmiało na forum, od razu będzie Ci lepiej
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 0:43, 28 Gru 2006 |
|
Najwazniejsze, ze wrocilas, bo dretwo bylo tu bez ciebie. Ty sie kochana nic nie martw. Wiem, ze brzmi glupio, ale uwierz, ze MUSI byc dobrze :*
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Czw 22:45, 28 Gru 2006 |
|
Teraz jest normalnie. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa :* Też mam nadzieję, że jeszcze będzie lepiej, ale osobiście wiem, że już nie z nim i nie w najbliższym czasie. Wiem na pewno, bo to już za długo trwa, a nikogo nie można zmusić do uczucia.
|
Ostatnio zmieniony przez dirty_dancing dnia Nie 22:28, 29 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 13:47, 29 Gru 2006 |
|
Ja dlatego wole mowic o "dojrzewaniu do uczucia", niz o "zmuszaniu do niego"
Nie masz za co dziekowac. Temat jest po to, zebysmy nasze rozterki milosne moly z siebie wyrzucic
Jak nie z tym, to bedzie dobrze z innym
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pią 23:00, 29 Gru 2006 |
|
Z pewnością, ale żal...płakać mi się chce jak o tym wszystkim myślę. Ale dość o mnie.
A co Was w tym temacie?
|
Ostatnio zmieniony przez dirty_dancing dnia Nie 22:28, 29 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 23:04, 29 Gru 2006 |
|
Wiesz, moi rodzice dopiero po dwoch latach znajomosci zrozumieli, ze cos do siebie czuja, a wcale nie wygladaja, na nieszczesliwych (choc, fakt, moga sie cieszyc z tego, ze mnie maja i Madlen ).
U mnie w sumie nic nowego. Tak jakos sie zlozylo, ze troche poSMSowalismy i na razie cisza. Mam nadzieje, ze mi chociaz zyczenia na Nowy Rok przysle. Tylko mam takie dziwne wrazenie, ze on mnie jak kolezanke juz teraz traktuje, a ja jednak mam nadzieje na cos innego. Jak sie nie uda, to sie za przyjaciela Baletnicy biore, bo on jest do niego podobny
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pią 23:11, 29 Gru 2006 |
|
Na pewno wyśle Zobaczysz, wszystko się ułoży. Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia :*
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 23:14, 29 Gru 2006 |
|
Jakos ja tego wyjatkowo na rozowo nie widze...
Ale mam nadzieje, ze u Ciebie sytuacja sie zmieni
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pią 23:17, 29 Gru 2006 |
|
Trzeba wierzyć! Nie wolno sie poddawać! I trzeba ryzykować. Można wiele zyskać. Zobaczysz, będzie dorbze
U mnie się nie zmieni raczej. Chyba, że on na Sylwestra się upije, wywali i uderzy o coś głową i mu sie poprzestawia
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 23:20, 29 Gru 2006 |
|
Ja nigdy Sylewstra nie lubilam, ale widze, ze we wszystkim dobre strony mozna znalezc Stanie sie tak, jak to wykombinowalas, i czysta radosc zostaje
Wiesz, poprzednim razem bylam mlodsza i bardziej pewna siebie. Teraz jakos on do mnie podchodzi, a ja na buty patrze No, czasami na niego (ale sie boje, ze zemdleje pod jego urokiem ). No coz... Zobaczymy po Nowym Roku, jak to bedzie...
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pią 23:27, 29 Gru 2006 |
|
Ja też nie lubię zbytnio. A z tym to żartowałam. Jeszcze by mu się coś stało ;(;(
A mi właśnie z wiekiem przychodzi pewność siebie...Nie martw się! Jeszcze Ci z nowym rokiem dojdzie odwagi! Zobaczysz!
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 23:33, 29 Gru 2006 |
|
Mam nadzieje z ta odwaga.
Ja widze, ze to prawdziwe uczucie, bo myslisz, zeby mu bylo dobrze
Podziwiam, dirty_dancing. I zegnam na dzis, bo dziewczyny sobie o mnie przypomnialy
|
|
|
|
|
dirty_dancing
Maniak
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu...
|
Wysłany:
Pią 23:35, 29 Gru 2006 |
|
Walcz! I nie poddawaj się! A jak nie wyjdzie to znaczy, że nie był wart!
Za co mnie podziwiasz Aleno?
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 11:02, 30 Gru 2006 |
|
Za to, ze powaznie potrafisz myslec o tym, zeby mu sie nic nie stalo. Imponujesz mi
Taki facet jest zawsze czegos wart No coz, mam nadzieje, ze "cos" sie stanie. Na razie mu chyba nic nie powiem. Moje dwie kolezanki sie wygadaly i stracily z nimi zupelnie kontakt. Niech ja sie chociaz czasami "czesc" na korytarzu naciesze
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|