Uczucia

Fakt

A po za tym, jakby Nad zaczęła się żalić, to ja bym musiała słuchać Smile

A jeśli chodzi o to, że się szkoły nie możesz doczekać - zastanów się co Ty, kochana, mówisz Smile

Już wiem, o czym pisałaś Wink

Wcale do szkoły nie chciałam wracać, miłość mnie zaślepiała.
Tyle, że On złamał nogę. Więc przez tydzień go nie będzie. Idealnie Rolling Eyes

Nawet mi nikt "cześć" marnego nie powie...

Jakto nikt?!?! A te całe tłumy wielbicieli to co? też nogi połamali?! Very Happy

Nie martw się Aleno, przeżyjesz! Very Happy

Co tam u Was dziewczyny? Very Happy

Wiesz... Głupio pisać, ale nie ma żadnych tłumów wielbicieli Very Happy

a jak są, to ukryci Wink

(albo jeszcze się nie urodzili / nie poznali mnie Smile

). Ja tam doczekać się nie mogę, jak on wróci. Miał być w poniedziałek, ale najwcześniej będzie w środę... No cóż, postaram się przeżyć Very Happy

I jak tam u Was?
Jak u Ciebie, upajanie się radością, dirty_dancing?
A ty, Aleno? Wrócił już, czy dopiero planuje powrót?

Nie, będzie w przyszłym tygodniu Wink

Doczekać się nie mogę Wink

A Ty, dirty_dancing?

PS właśnie - dawno dirty_dancing znowu u nas nie było... Aż jakoś tak... inaczej na tym forum...

I jak jak już wrócił? Czekam na relację Wink

Właśnie - dirty_dancing najwidoczniej odnalazła miłość życia i nas zostawiła. A bez niej zupełnie inaczej na forum.

Zaś moje serce chwilowo zajął pewien mężczyzna. Lat 35. Mój Ideał Smile

Wrócił

Przecież dostałam Walentynkę od niego, sieroto Razz

A że Tobie Wentworth serce zajął, się nie dziwię Smile

Dobry wybór Smile

Fakt. Dirty_Dancing nas zostawiła Sad

Więc nie mów na nią sieroto Smile

Pewnie pisała posta patrząc na avatar i tak jej wyszło Razz

Dirty_dancing nas zostawiła. Ewidentnie. I dlatego (m.in.) temat zamarł.

Wysłany: Pią 16:16, 02 Mar 2007

Właśnie!
Byłam przyćmiona urokiem Wentworth'a Wink

dirty_dancing chyba nas olała... A na pewno zostawiła. I skazała na... wzajemne towarzystwo Wink

Wysłany: Pią 16:55, 02 Mar 2007

A jeśli chodzi o moje sprawy miłosne, to jest chyba lepiej, niż mogłam myśleć. To znaczy często ze sobą rozmawiamy i wogóle. Ale o Walentynce on nadal ani słowa nie pisnął. To znaczy ja wiem, że to od niego, bo w całej szkole tylko on ma takie inicjały i taki charakter pisma, ale... Ale on milczy na ten temat...

Zobaczymy co stanie się jutro, jak już będę z nim w kinie Laughing

PS Opuściła, olała, zostawiła...

Wysłany: Sob 13:40, 03 Mar 2007

Zadzwoń, jak tylko wrócisz z kina, bo ja już się doeczekać nie mogę Wink

A może on się po prostu boi Twojej reakcj na Walentynkę?

Wysłany: Wto 22:25, 06 Mar 2007

Teraz na mnie przyszła pora. I mnie trafiła strzała Amora Very Happy

I nie mówię tu tylko o Wentworth'cie, ale także o chłopaku, którego spotkałyśmy na rozgrywkach siatkówki... Ehh... Gadałam z nim o tym, jak mam dojść na autobus Razz

Ba! Zostałam odprowadzona! Very Happy

(żeby nie było - pokazał mi palcem drogę Razz

)

A co u Ciebie Aleno? Opowiadaj!

Wysłany: Śro 18:39, 07 Mar 2007

Ty lepiej opowiadaj, jak to było, jak dzisiaj go widziałaś Wink

I jak z tym pokazywaniem drogi było Wink

Ja byłam w kinie, wróciłam z bukietem kwiatków. I usłyszałam, że Walentynka była od niego, a on ma nadzieję, że nie jestem na niego o to zła Smile

I w sumie... Na razie dwie historie miłosnego tego tematu skończyły się dobrze Smile

Wysłany: Wto 23:53, 13 Mar 2007

Jak go wtedy widziałam było super Cool

Dzisiaj widział, go W., bo pojechał na zawody chłopców, a on znowu oglądał mecze Wink

Gratuluję, Aleno :*

Ale dalej pisz o tych swoich miłosnych podbojach Wink