Autor |
Wiadomość |
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 11:39, 03 Maj 2007 |
|
Wszędzie się o tym czyta i słyszy, a na Wirtualnej Polsce rozgorzała dyskusja jakich mało, dotycząca nastolatek w ciąży i tego, jakie są konsekwencje, a jakie przeczyczyny.
Co o tym sądzicie?
Znacie kogoś, kto w wieku nastu lat urodził dziecko?
Co o tym sądzicie?
|
|
|
|
|
|
|
Nadzieja
Podwójny AS
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: far, far away...
|
Wysłany:
Pią 23:38, 25 Maj 2007 |
|
Co o tym sądzę?
Dziewczyna która w wieku kilkunastu lat zachodzi w ciążę nie jest ani zadziwiająco mądra, ani odpowiedzialna. Jej dziecinność najlepiej obrazuje to, że zachodzi w ciążę.
Zwłaszcza, kiedy potem takie nastoletnie matki mówią, że aborcja powinna być dozwolona.
Znam dwie osoby, które młodo urodziły - obie mając 15 lat.
Jedna ma już lat 30 i jest jedną z osób, które autentycznie podziwiam. Ona sama otwarcie mówi, że zrobiła głupotę, że postąpiła nierozsądnie, ale jej sytuacja była taka, a nie inna i nie sądzę, żeby to, że zaszła w ciążę było wynikiem tylko jej głupoty.
Zwłaszcza, że potem ojciec dziecka i jej rodzice proponowali jej usunąć ciążę, a ona się nie zgodziła. Ojciec dziecko zobaczył raz, nie było to przyjemne spotkanie. Dziadkowie nie widzieli chłopaka nigdy. Ale za to przy wychowywaniu matce pomagała jej babcia, która po tym, jak ją z domu wyrzucili, to jej pomogła. O. jest dziś wykształcona, a jej syn, to wspaniały człowiek.
Druga to moja rówieśniczka, która niedawno urodziła dziecko. Taka dziewczyna, która nadal twierdzi, że to nie była jej wina. Ale jej rodzice z domu nie wyrzucili, nie kazali usunąć ciąży. Ania, jej córka, będzie wychowywana jako dziecko jej rodziców.
I takie sytuacje się zdażają, ale na pewno nie należą one do mądrych, czy odpowiedzialnych...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 0:08, 26 Maj 2007 |
|
Ja nie znam ani jednej, to znaczy znam O. ale nie tak dobrze jak wy.
Mnie najbardziej zastanawia to, jak te dziewczyny pozwalają na to, by do tego doszło.
Są młode, mają przed sobą całe życie.
Ciąża i dziecko to coś zupełnie im w tym etapie życia niepotrzebnego, na to dopiero nadejdzie czas.
Nie rozumiem, jak do tego dochodzi.
Chyba nastoletni człowiek jest świadomy odpowiedzialności swoich czynów, prawda?!
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 13:06, 26 Maj 2007 |
|
Co o tym sądzę?
No cóż... Do mądrych taka decyzja nie należy... Nastolatka, która wychowuje dziecko sama jeszcze nim jest, nie zawsze przez to potrafi i chce zaopiekować się dzieckiem.
Tak, jak Nad - znam dwie osoby, które młodo urodziły - obie miał 15 lat.
Ich sytuację przybliżyła Nad, więc nie będę się rozpisywać.
Powiem, że ta która ma 30 lat jest dziś jedną z osbó, które podziwiam i która otwarcie mówi, że była głupia, choć mówi też, że jej syn to najwspanialsze, co ją spotkało.
Druga, rówieśniczka, niedawno urodziła dziecko, ale nadal nie wydaje się zdawać sobie sprawy z tego, że jej decyzja była gupia. Jak pisała Nad, jej dziecko wychowywać będą rodzice, jako swoje. Dziwna sytuacja, która prędzej, czy później, wyjdzie przeciez na światło dzienne...
Mam jeszcze ciotkę, która urodziła mając bodajże 18 lat, ale ona była już wtedy mężatką, myślę, że to było bardziej świadome niż ciąże 15-latek.
Takie sytuacje zdarzają się częściej, niż myślimy i niż byśmy tego chcieli.
I tylko od młodych matek zależy to, jak będą postrzegane w przyszłości...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 22:38, 28 Maj 2007 |
|
Nie wiem, jak M. może zgadzać się na to, by JEJ dziecko wychowywali JEJ rodzice.
Przecież kiedyś wyjdzie to na jaw. A jak się wtedy będzie czuła ona i cała jej rodzina?
Nie rozumiem...
|
|
|
|
|
Nadzieja
Podwójny AS
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: far, far away...
|
Wysłany:
Śro 20:09, 06 Cze 2007 |
|
Ja jestem tego samego zdania.
Była nieodpowiedzialna - niech za to odpowiada...
No cóż...
Nie wszyscy najwidoczniej potrafią być odpowiedzialni. Wogóle.
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 23:07, 07 Cze 2007 |
|
Też tego nie rozumiem.
Ponoć pedagog ze szkoły też do tego namawiała - żeby to ona była dla dziecka matką, żeby ono wiedziało, jak to się stało, że jest na świecie.
Ale ona powiedziała nam wszystkim, otwarcie, że ona 'nie będzie marnować sobie życia'...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 23:59, 07 Cze 2007 |
|
"Nie będzie marnować sobie życia"?!
O, cholera!
A ja myślałam, że jest normalniejsza!
No cóż, nie wszyscy potrafią być tak odpowiedzialni, jak Olga.
Ja ją naprawdę podziwiam. Za to, co zrobiła dla W. i wogóle...
|
|
|
|
|
Alicja
Fanatyk
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 19:33, 14 Cze 2007 |
|
Ja też podziwiam Olgę.
Nie każda 15-latka postanowiłaby samotnie wychowywać dziecko, chłopca.
No i nie każda wychowywałaby go na kogoś tak mądrego i wogóle
No, pomijając parę ekscesów z W. w roli głównej
A M...
No cóż, nie każdy może grzeszyć mądrością i odpowiedzialnościa.
Kiedys jej córka i tak się o wszystkim dowie, a M. będzie żałować swojej decyzji...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 9:01, 16 Cze 2007 |
|
Ale to, że W. miał swoje wybryki to już nie jej wina. Jasne, że to onago wychowywała, ale... Ale W. nie da się opanować, to dlatego
Nie znam M. ale jestem tego samego zdania - Ania się kiedyś wszystkiego dowie i będzie mieć do niej, uzasadniony, żal.
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 16:54, 16 Cze 2007 |
|
No!
Bo W. ma to do siebie, że zawsze musi postawić na swoim, nawet jeśli wie, że to złe
No właśnie - skoro już postanowiła "korzystać z życia", to niech teraz poniesie tego odpowiedzialność...
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 18:57, 22 Cze 2007 |
|
No cóż, jak już pisałam, nie każdy jest tak mądry i odpowiedzialny jak nasza kochana Olga
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:06, 18 Lis 2008 |
|
A ja się w ten weekend dowiedziałam, że moja koleżanka z liceum jest w czwartym miesiącu - uwierzyć nie mogę. Dziewczyna w moim wieku, którą znam, którą uważałam za całkiem mądrą i rozważną - w ciąży.
|
|
|
|
|
jamaica.
Nowicjusz
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pod Stolicą Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 20:17, 26 Sty 2009 |
|
Moja sąsiadka, dziewczynka z super, hiper pożądnej rodziny i tak dalej wpadła ze swoim chłopakiem, ale miałam osiemnaście lat. Gimnazjalistki w ciąży? Tego nie słyszałam.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 17:08, 30 Sty 2009 |
|
Naprawdę?
Ja mam za to wrażenie, że moich rówieśnic w ciąży coraz więcej. Choć to raczej głównie dlaekie znajome, z bliskich, na szczęście, jeszcze żadna nie wpadła. A mogłabym zostać mamuśką chrzestną...!
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|