Second-handy

Wysłany: Nie 18:27, 29 Mar 2009

Co sądzicie o second-handach?
Ubieracie się w nich, czy raczej Was to odrzuca?
Czy w swoim towarzystwie też zauważyłyście modę na ciuchy z drugiej ręki...?

Nie znajduje w second-handach ciekawych ubrań na codzień, ale to jest nieskończone źródło ciuchów na przedstawienia. Gdy nie mam potrzebnych strojów w domu wybieram się na rajd po takich sklepach a przy tym świetnie się bawie przymierzając "dziwne" stroje;)

Widzę, że Ty generalnie artystyczna dusza związana z teatrem, co? Wink

Ja generalnie może bym z nich korzystała, ale jak sobie pomyślę, że ktoś to wcześniej nosił, nie wiadomo co w nim robił, to jakoś tak mi nie pasuje. Choć czasem zaglądam do tzw. second-hand'ów, z których przywożą ciuchy (nowiutkie, z metkami) prosto z GB, albo innych zakątków Europy i Świata. Jak się ma trochę czasu i cierpliwości, to super można rzeczy znaleźć i w dodatku za niewielkie pieniądze Wink

Troche jestem taką duszą artystyczną. A wracając do second-handów to nie za bardzo potrzebuje z nich kożystać. Mama jest krawcową więc w razie czego coś mi uszyje, a jak nie to w zwykłych sklepach znajdzie się dużo ciekawych rzeczy czasami po przecenie. Wink

Trzeba wiedzieć gdzie i kiedy szukać Very Happy

A w second-handach są naprawdę ciekawe i oryginalne stroje więc do przedstwień jak znalazł Very Happy

Mnie też jakoś trochę odrzuca myśl, że ktoś (niewiadomo kto Very Happy

) nosił to ubranie, zresztą te sklepy, które znam albo które mam w pobliżu jakoś nie zachęcają do zakupów. Wiem, że gdzie tam załóżmy w Stanach są second-handy naprawdę świetnie zaopatrzone i wyglądają jak prawdzie sklepy itd. ale jakoś mi zawsze kojarzą się z babcinymi ubraniami ^^.

Dokładnie.
I z takim dziwnym zapachem, który trudno sprać z ubrań.
Choć oczywiście nie przeczę, że na pewno da się tam coś fajnego znaleźć -część moich koleżanek ze szkoły chodzi regularnie do second-hand'ów i nie wygląda źle Very Happy

Znam mnóstwo osób, które potrafią się naprawdę super ubrać w second-handach, ale to też nie dla mnie - ja generalnie jestem ciężką osobą do zakupów, bo szybko się tym męczę, więc pod tym względem to już zupełnie dla mnie nie to Wink

No i ten zapach, o którym wspomniała Alena... Coś w tym jst ;]

a ja jestem w stanie czasem coś kupić w second-handach (np. jak bylam w stanach, to bylam gotowa tam wpadac, bo czasem mozna bylo niezle skarby wyskrobac), ale potem musze kilka razy to prac, zeby zapomniec, ze nosil to ktos inny ;]

Bo Ty to sobie w takim second-handzie poradzisz, nie to, co ja Wink

A poza tym nawet, jakbym prała dziesięć razy to byłoby mi strasznie ciężko zapomnieć, skąd mam ten cuch...

no, to prawda;] ale to ma tez swoje plusy - ludzie na Ciebie patrza wielkimi oczyma, pytaja skad to mas zi za ile, a Ty odpowiadasz, ze z second handu za $9,99 i wszyscy patrza na Ciebie, jak na geniusza ;p

Na Ciebie i tak wszyscy tak patrzą, a na mnie nigdy nikt tak nie spojrzy... Very Happy