Przeczytałam...

A ja Mrożka Opowiadania Wink

Milosza na World Literature czytam i powiem, ze mi sie bardzo podoba Wink

"Giaur" . No cóż era romantyków kwitnie i mnie molestuje psychicznie Evil or Very Mad

ja już niedługo ją zacznę, moja polonistka ostrzegła, że to jej ulubiona epoka Very Happy

. Nie wiem, czy powinnam się bać ^^.

A póki co "Cierpienia młodego Wertera". Wiecie, po "Potopie" (co prawda 1. tomie ^^) to taka naprawdę miła odmiana. I do tego wszystko rozumiem! Very Happy

Ha

Ja wyjątkowo coś dla rozrywki czytam! - Pompeja Harrisa. Na razie ok Wink

A ja biorę się za "Trzy Wierzby" autorki "Wędrujących Dżinsów". Doczekać się nie mogę! Very Happy

No cóż - u mnie "Dziady".
bez rewelacji ^^

Do Dziadów - moja koleżanka postanowiła zamiast Halloween Dziady organizować Laughing

A ja po skończeniu Pompeii (które miło mi się zapisało w pamięci), przeszłam do Granicy Nałkowskiej - kolejna lektura.

a ja skonczylam wlasnie wszystkie cztery ksiazki K-PAX ;p

na razie utknęłam w II tomie "Potopu". Myślałam, że będzie gorzej (Kmicic jest booooski! XD).

No i w końcu skusiłam się na "Zmierzch" (stwierdziłam, że trzeba poznać broń wroga).
Cóż, bez rewelacji, spodziewałam się dokładnie tego, co przeczytałam. I wkurza mnie tłumaczenie tej kobity, bo momentami jakoś dziwnie to wszystko brzmi XD.

Ja "Potopu" jeszcze nie czytałam.... Wink

"Zmierzch" - wg mnie pomysł był dobry, ale właśnie realizacja kiepska (choć naprawdę książka traci około 50% na wartości, jeśli się czyta w tłumaczeniu - przynajmniej mi się bardziej oryginał podobał. To "puścił oczko", czy coś w ten deseń tłumaczki jest karygodne...).
A ja teraz opowiadania Mrożka Wink

Ja przeczytałam pierwszy ton i na tym skończyłam (jeśli chodzi o "Potop"), ale przeczytam go kiedyś, naprawdę Wink

.

Jeśli chodzi o "Zmierzch" - nie cierpię na nadmiar wolnego czasu, żeby jeszcze raz przez niego brnąć po angielsku (nawet jeśli zebrałabym się w sobie ^^) i w ogóle w sprawie filmu (zdaję sobie sprawę, że nieco mijam się z tematem Very Happy

) - jak mnie strasznie wkurza ta aktorka co gra Bellę! Ona jest taka... ni to sztywna, ciągle chodzi skulona itd. I aż weszłam na youtube, żeby obejrzeć z nią jakiś wywiad, bo myślałam, że on w realu też tak dziwnie mówi Wink

.

A przeczytałam ostatnio "Miłość w czasach zarazy". Boskie Very Happy

, a zabieram się za "Zbrodnię i karę".

Oh, to prawda, ta aktorka grająca Bellę jest co najmniej DENERWUJĄCA. I to tak straasznie. I te jej otwarte usta przez cały czas Very Happy

(z resztą Edward wg mnie też źle dobrany. Ba! Okropnie! Smile

).
Ja po prostu pierwszą po polsku, a drugą po angielsku przeczytałam i postanowiłam przy angielskich wersjach zostać Smile

(ale pierwszej jeszcze raz nie czytałam).

Ja teraz czytam Inny Świat Herlinga-Grudzińskiego. Czyli dalej lektury!

A ja ostatnio przeczytałam The secret dreamworld of a schopaholic Sophie Kinsella. Dobra ksiazka dla rozrywki, jeśli się ma trochę wolnego czasu.

Ja się biorę za "Opowieści z Narnii"! Ah, już mając książkę w rękach, nawet bez otwierania, czuć tę magię Wink