Autor |
Wiadomość |
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 17:34, 13 Gru 2008 |
|
No nie mogłam, po prostu nie mogłam się oprzeć...
Jeden z najlepszych filmów w historii kina na naszych klawiaturach
|
|
|
|
|
|
|
Baletnica
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 0:51, 14 Gru 2008 |
|
Najwspanialszy, najcudowniejszy, najlepszy, najmagiczniejszy i wogóle wszystkie pozytywne naj świata film.
Śmieszy, wzrusza, zapewnia rozrywkę.
Tylko nie mogę cały czas przeżyć - jak to jest, że za role Jacka i Rose nie wręczono Winslet i Di Caprio Oscarów? I jeszcze jedno - jak Amerykanie potrafią zrobić coś z niczego (w tm wypadku - mimo śmierci dwóch głównych bohaterów następuje happy end ). Że jestem świeżo po obejrzeniu, to będę Was męczyć dyskusją o tym filmie w kółko...
Tylko czemu POLSAT musi dawać taaakie reklamy...?
|
|
|
|
|
Allie
Pogromca Tematów
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 2874
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Wto 21:00, 16 Gru 2008 |
|
Titanic to po prostu jedna wielka klasyka i chciałabym poznać kogoś, kto tego filmu nie widział .
A jeśli chodzi o te nieszczęsne Oscary... Tak sobie ostatnio myślałam, że chyba Akademia Filmowa ma coś do facetów, bo przecież było wielkie oburzenie po tym, jak odtwórca Rhetta Butlera Oscara również się nie doczekał . Bo tak było, nie? ;]
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 17:49, 20 Gru 2008 |
|
Całkiem możliwe z tym aktorem od Retha Butlera, muszę jeszcze potem sprawdzić
Jeśli chodzi o Titanica - to jeden z tych filmów, które oglądam setny raz i ciągle odkrywam coś nowego. To jeden z tych filmów, które oglądam i zawsze ryczę. I wogóle to cudo.
Taka liczba Oscarów całkowicie zasłużona, tylko mi właśnie odtwórców głównych ról żal
Ah, i moja ulubiona scena to oczywiście, niezaprzeczalnie i wogóle - jak ona wyskakuje z tej łodzi i potem on ją łapie i na nią krzyczy Oraz chyba najbardziej subtelna erotyczna scena w historii kina - scena z samochodem i ręką.
A ze scen, które nakręcono i których do filmu nie dodano - pocałunek w kotłowni jest po prostu... ah!
|
|
|
|
|
Dagmara
Moderator
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pomorze
|
Wysłany:
Sob 12:45, 27 Gru 2008 |
|
ah, to najwspanialszy (no, jeden z najwspanialszych) film o milosci ;] jack i rose to para idealna, a to, co james cameron zrobil z koncowka tego filmu - mistrzostwo.
tylko ze dla mnie zawsze bylo oczywiste, ze chodzi o to, ze rose umiera na koniec, a ostatnio sie dowiedzialam, ze duzo osob sadzi, ze ona marzy, a james cameron zapytany o to mówi, że każdy powinien to interpretować na własny sposób. więc co według was?
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 17:56, 27 Gru 2008 |
|
Ja tam zawsze byłam przekonana, że ona umiera, bo nawet często gadam, że tak to tylko Amerykanie potrafią - uśmiercić dwóch głównych bohaterów i zrobić happy end.
Wogóle dzięki temu filmowi to powiem Wam, że jestem zafascynowana tematem Titanica
|
|
|
|
|
Szandi
Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź^^. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 0:58, 07 Lut 2010 |
|
No tak.
Ja także oglądałam milion razy i za każdym razem ryczę, i to chyba nawet coraz bardziej.
Co do ostatniej sceny, to zawsze po prostu myślałam, że ona śpi i śni jej się Titanic. Jednak patrząc na to, że kiedy Titanic tonął i ona już leżała na tych drzwiach, to Jack kazał jej obiecać, że umrze jako stara kobieta we własnym łóżku... Więc nie wiem.
Kocham ten film.
I kocham kostiumy.
Ogólnie kocham początek XX wieku.
Tylko denerwuje mnie, że w noc zatonięcia statku, przez tą przeszkloną kopułę co była nad tą główną klatką schodową na Titanicu, cały czas widać światło dzienne. ^^
Ale może sie zanadto przyczepiam.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 23:43, 08 Lut 2010 |
|
Jak ktoś na tym filmie nie płacze, to jest nieczuły Powiedziałam to nawet Czarnemu, ale stwierdził, ze mimo wszystko nie zapłacze nad losem Jacka!
Patrz, nigdy nie zwróciłam na to uwagi!
Ale teraz zwrócę
Ja uwielbiam wycięte sceny. Uwierzyć nie mogę, ze tak dobre kawałki filmu mogli wyciąć! Ten film spokojnie mógłby trwać około 30-40 minut dłużej, dla tych kilku scen
|
|
|
|
|
Szandi
Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź^^. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 23:55, 09 Lut 2010 |
|
Ja nie widziałam tych scen, ale czytałam ich opisy.
No jak mogli wyciąć pocałunek Jacka i Rose! No jak?!
Uważam, że mogli by też pokazać tę scenę jak jakaś kobieta odmawia ratowania się i decyduje się zostać na statku z mężem. Albo to jak ginie ta mała dziewczynka z rodziną, choć to faktycznie trochę przerażające.
A podobno w 2011 wychodzi Titanic 3D.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 1:05, 12 Lut 2010 |
|
O, tej sceny z dziewczynką nie widziałam
Widziałąm scenę z pocałunkiem w kotłowni (ah, chciałoby się w tamtej chwili być Rose...), wspaniały fragment rozmowy Jack'a i Rose, do której nawiązanie znajduje się w filmie, w czasie kolacji na pokładzie pierwszej klasy (kawior!) oraz moją najukochańszą, jak jakiś facet o mało nie zatapia Rose, już jak są w wodzie, ale Jack przychodzi z pomocą i jest jeszcze cudowniejszy, niż to możliwe (wiem, wydaje się niemożliwe, by Jack był cudowniejszy niż był, ale...!). I jeszcze jedną, związaną z miłością przyjaciela Jacka, która wg mnie też powinna w filmie się znaleźć, zwłaszcza, że w tamtym akurat momencie montaż siadł i po prostu WIDAĆ, że tam COŚ miało być
|
|
|
|
|
Szandi
Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź^^. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 22:29, 13 Lut 2010 |
|
W którym momencie montaż siadł, bo chyba nie zwróciłam na to uwagi?
Czytałam, że Cameron stwierdził, że wytnie wątek miłości przyjaciela Jacka, żeby wątek miłosny dotyczył tylko Jacka i Rose.
Nie wiem, czy Jack może być jeszcze cudowniejszy niż jest.
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 13:13, 14 Lut 2010 |
|
Może! Tzn. w tej scenie w wodzie to pobija samego siebie i ja jestem zawsze bliska omdlenia wtedy
Ja na to nie zwracałam uwagi tak długo, jak długo nie wiedziałam, ze ta coś miało być. Ale jest taki fragment, jak mają zaraz się przedzierać przez tę kratę, że widać, że czegoś tam brakuje. To chyba wtedy, kiedy przyjaciela Jacka właśnie spotykają.
|
|
|
|
|
Nadzieja
Podwójny AS
Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: far, far away...
|
Wysłany:
Sob 17:07, 20 Mar 2010 |
|
Tych powycinanych scen jest 29 Albo 26, nie pamiętam
|
|
|
|
|
Alena
Anioł
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków/Edinburgh Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 0:01, 27 Mar 2010 |
|
A ja widziałam tylko koło dziesięciu?
|
|
|
|
|
Szandi
Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź^^. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 22:14, 27 Mar 2010 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
tu są opisane wszystkie wycięte sceny.
|
|
|
|
|
|